niedziela, 26 lutego 2012

Rozdział 20

Nathan wziął mnie za ręke i razem poszlismy do samochodu. Mojąč torbe włozył do bagażnika i razem pojechalismy do domu. Weszlismy a ja od razu wskoczyłam na kanape. Byąłm tak zmeczona do tego miałąm reke w gipsie. Bardzo mi to przeszkadzało. No ale cóż... Chłopacy od razu pobiegli po markerty bo chcieli sie podpisać na gipsie. Tom miał czarny. Siva czerwony. Jay niebieski a Max miał zielony. Każdy zgrabnie sie podpisał i każdy z nich poszedł w swoja strone. Nathan pociagnął mnie do swojego pokoju. Weszliśmy i usiedliśmy na łózku.
- Caroline ... - zaczął nie pewnie Nathan.
- O co chodzi ? - spytałam.
- Bo ja wiem , że masz dopiero 16 lat , ale ...
- Tylko nie to ...
- Nie nie nie oświadcze Ci się. Spokojnie. Po prostu chciałem się zapytac czy chciałabys z nami , ze mną zamieszkac ?
- Yyyy.... Trochę zaskoczyło mnie pytanie. Ale tak naprawdę spie tu codziennie od ponad dwóch tygodni. Tylko jeden problem... rodzice. - gdy to powiedziaąłm on sie tylko usmiechnął.
- Juz załatwione ! - krzyknął z radości.
- Jak to ? Zgodzili się ? Wow !
- Zgodzili się . Musimy teraz tylko jechac po twoje rzeczy.
- Dobrze.
Zeszliśmy do garażu, wsiedlismy do czarnego audi i pojechalismy do mnie. Szybko spakowałam swoje wszystkie rzeczy. Nath oczywiście mi przy tym pomógł. Po czułym pozegnaniu z rodzicami pojechalismy do domu.

____________________
Przepraszam , że taki krótki ;c
Jutro postaram się więcej napisac ;)
Ada ♥

7 komentarzy:

  1. ada super
    czekam na nexta
    pisz szybko nastepny

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na następny <3 zapraszam do mnie - http://polishstoryaboutthewanted.blogspot.com/ - :))

    OdpowiedzUsuń
  3. ja się już nie mogę doczekać następnego więc pośpiesz się i pisz szybciutko :**

    OdpowiedzUsuń