środa, 7 marca 2012

Rozdział 30

Nadszedł wieczór. Poszłam do łazienki umyć się. Po 15 minutach byłam już gotowa. Zeszłam w kusej piżamie do salonu by się pożegnać ze wszystkimi. Przytuliłam każdego a Nathana pocałowałam. Poszłam szybko na górę do pokoju.  Położyłam się i włączyłam mp3. Leżałam z zamkniętymi oczami i po prostu marzyłam. Prawie zasypiałam.Poczułam, że ktoś zakrywa mi ręką usta. Myślałam, ze to Nath, ale jak poczułam, ze ktoś mnie podnosi to otworzyłam oczy. Był to Jay ! Uśmiechnął się i pobiegł ze mną do łazienki. Wrzuciła po prysznic i włączył wodę ! On po prostu zginie ! Zabije ! Wyszłam cała wkurzona ! Zaczęłam biec na dół. Jak mnie zobaczyli zrobili wielkie oczy i miny w stylu WTF ?! Ale Jaya nie było.
- Gdzie Jay ? Zabije go ! - krzyczałam cała zła.
- Nie wiemy. - powiedział Max ...
- Ja go dorwę i powyrywam te jego loczki !
- Oj kochanie ... daj spokój. - powiedział Nathan swoim uspokajającym głosem.
- No dobrze...
Jego głos, w sumie on sam tak na mnie kojąco działał jak nie wiem. Poszłam do łazienki się wysuszyć. Jay pewnie myślał, ze ujdzie mu to na sucho. Nie ze mną te numery ....

5 komentarzy:

  1. ada super
    pisz szybko nastepny
    troche krotki ale i tak super
    zabiije go!! heheh

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny!
    Szkoda że taki krótki... ale i tak mi się podobał XD

    OdpowiedzUsuń
  3. krótki rozdział , ale super :)
    będzie jakaś zemsta ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że krótki, ale to nic, bo jest naprawdę super ! ;D
    Pisz szybko next ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, szkoda że krótki ale świetny,czekam na następny bo chce się dowiedzieć jak się zemścisz na Jayu

    OdpowiedzUsuń